(…) jako mała dziewczynka zawsze bawiłam się w nauczycielkę i uczyłam misie.
Uczniowie koła dziennikarskiego tym razem udali się na wywiad z panią pedagog Katarzyną Kaczmarek. Przeczytajcie, o czym rozmawiali.
- Jak długo pracuje Pani w tej szkole?
W szkole pracuję już 8 lat. Wcześniej pracowałam w zupełnie innym miejscu, niezwiązanym ze szkolnictwem.
- Dlaczego wybrała pani akurat pracę w szkole?
Odkąd pamiętam zawsze chciałam pracować w szkole, już jako mała dziewczynka zawsze bawiłam się w nauczycielkę i uczyłam misie. W szkole bardzo dużo się dzieje, jest bardzo ciekawie i każdy dzień jest inny. Można porozmawiać, pośmiać się, powymieniać się doświadczeniami, można rozwiązywać różne problemy. Bardzo to lubię i dlatego uważam, że jestem na właściwym miejscu.
3 Jak wygląda Pani typowy dzień w pracy?
Mojego dnia w pracy nie można zaplanować, ponieważ każdy mój dzień w pracy wygląda trochę inaczej, ponieważ nie wiadomo, co się wydarzy.
Zazwyczaj rozpoczynam dzień od sprawdzenia korespondencji i odpisania na nią. Później planuję spotkania z uczniami, nauczycielami i rodzicami uczniów. W ciągu dnia prowadzę spotkania indywidualne z uczniami lub z rodzicami uczniów, wspieram ich w rozwiązywaniu trudności emocjonalnych, rówieśniczych czy w nauce. Dużo czasu poświęcam też na spotkania z rodzicami i wychowawcami, aby znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla danego ucznia.
- Jakie ma Pani obowiązki w swojej pracy?
Moim głównym obowiązkiem w pracy jest wsparcie uczniów, którzy takiego wsparcia wymagają. Są to najczęściej uczniowie, którzy mają różne trudności, którzy borykają się z problemami emocjonalnymi lub nie potrafią rozwiązać trudności z rówieśnikami albo mają trudności w nauce.
- Co by pani doradziła uczniom, którzy zaczynają naukę w naszej szkole lub przenieśli się do naszej placówki?
Żeby nie bali się nawiązywać nowych relacji, żeby nie bali się pytać, ponieważ w naszej szkole jest bardzo dużo fajnych osób i młodzież, która na pewno doradzi, nauczyciele, którzy też udzielą wsparcia. Każdy z nas był, kiedyś w nowej sytuacji i wiemy, że można czuć się niepewnie, ale to szybko minie i trzeba dać sobie czas na zaaklimatyzowanie się. Trzeba też się uśmiechać, nawiązywać nowe relacje i pamiętać o tym, że szkoła to nie tylko nauka, ale też mile spędzony czas, nowe przygody.
- Z jakimi problemami najczęściej zmagają się uczniowie w naszej szkole?
Uczniowie generalnie zmagają się ze stresem, z trudnościami emocjonalnymi, mają problemy rówieśnicze, ale także w nauce.
- Uczniowie nie wstydzą się do Pani przychodzić i rozmawiać?
To zależy, o jakich uczniach rozmawiamy. Bo uczniowie z młodszych klas, z klas 1-3, to oni nie. Oni wręcz bardzo chętnie tutaj przychodzą i dzielą się różnymi rzeczami tym, że byli gdzieś w weekend lub, że urodziło im się rodzeństwo, czy dostali nową zabawkę. Uczniowie starsi to już różnie bywa, czasami faktycznie zdarza się tak, że się wstydzą, ale to szybko mija. Ja uważam, że nie ma czego się wstydzić, jeżeli ktoś ma jakiś problem to należy przyjść i porozmawiać. Staram się, żeby u nas w gabinecie była przyjazna i życzliwa atmosfera. Najczęściej tak jest, że w trakcie rozmowy ten uczeń się otwiera i ten strach zupełnie mija.
- A co by pani powiedziała tym, którzy się wstydzą, boją się wyśmiania ze strony rówieśników, że chodzą do pedagoga?
Powiedziałabym, że absolutnie nie ma się czego wstydzić, ponieważ to nie jest powód do wstydu, tylko to jest przejaw bardzo dużej odwagi i dojrzałości. Rozmowa o emocjach czy dbanie o siebie wymaga dużej dojrzałości i osoby, które wyśmiewają tych, którzy przychodzą do pań pedagog, to, moim zdaniem, są zbyt mało dojrzałe i nie są na tym etapie, żeby myśleć o sobie, że rozmowa o emocjach jest bardzo ważna.
- Czy praca pedagoga szkolnego jest trudna i na czym polega na trudność?
Praca pedagoga szkolnego jest bardzo trudna, ponieważ każde dziecko jest inne i do każdego dziecka trzeba znaleźć inne rozwiązanie, każdy jest innym przypadkiem, który faktycznie trzeba skonsultować niejednokrotnie z rodzicami, z panią dyrektor, z wychowawcami, żeby dostosować jakieś rozwiązanie dla ucznia. Ale jest też bardzo satysfakcjonująca. Bardzo lubię swoją pracę, jeśli widzę, że uczniowie się spełniają, realizują swoje marzenia, to to daje takie poczucie radości i satysfakcji.
- Co daje Pani największą satysfakcję w pracy z młodzieżą?
A no właśnie to, że ja lubię pomagać. Ja zawsze lubiłam pracować z młodzieżą i z dziećmi i to, że ja mogę komuś pomóc, że ktoś się uśmiechnie, że rozwiążemy jego problem czy ktoś poradzi sobie, nauczy się radzić w jakichś sytuacjach, to to jest takie bardzo satysfakcjonujące i czuję, że faktycznie ta praca ma sens.
Dziękujemy za rozmowę!
