Wywiad z panią pedagog Katarzyną Kaczmarek

Uczniowie koła dziennikarskiego tym razem udali się na wywiad z panią pedagog Katarzyną Kaczmarek. Przeczytajcie, o czym rozmawiali.

  1. Jak długo pracuje Pani w tej szkole?

W szkole pracuję już 8 lat. Wcześniej pracowałam w zupełnie innym miejscu, niezwiązanym ze szkolnictwem.   

  1. Dlaczego wybrała pani akurat pracę w szkole?

Odkąd pamiętam zawsze chciałam pracować w szkole, już jako mała dziewczynka zawsze bawiłam się w nauczycielkę. W szkole każdy dzień jest inny — można porozmawiać, pośmiać się, ale też wspólnie rozwiązywać różne problemy. Ta praca daje mi dużo radości i satysfakcji.

      3.  Jak wygląda Pani typowy dzień w pracy?

Mojego dnia w pracy nie można zaplanować, ponieważ każdy dzień w szkole wygląda trochę inaczej, bo nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Zazwyczaj rozpoczynam dzień od sprawdzenia korespondencji i odpisania na nią, a później rozmawiam z dziećmi, które potrzebują wsparcia lub po prostu chcą pogadać. Następnie planuję spotkania z rodzicami uczniów, wspieram ich w rozwiązywaniu trudności emocjonalnych, rówieśniczych czy w nauce. Dużo czasu poświęcam też na spotkania z nauczycielami i wychowawcami, aby znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla danego ucznia. Czasem prowadzę zajęcia z uczniami albo planuję różne akcje i wydarzenia szkolne. To praca, w której nie ma nudy – zawsze coś się dzieje.

  1. Jakie ma Pani obowiązki w swojej pracy?

Moim głównym zadaniem jest wspieranie uczniów, rozmawiam z tymi, którzy mają jakieś trudności, pomagam im rozwiązywać problemy i lepiej radzić sobie w szkole. Współpracuję też z nauczycielami i rodzicami, żeby wspólnie znaleźć najlepsze rozwiązania dla uczniów. Poza tym organizuję różne działania i akcje, które mają pomóc budować dobrą atmosferę w naszej szkole.

  1. Co by pani doradziła uczniom, którzy zaczynają naukę w naszej szkole lub przenieśli się do naszej placówki?

Przede wszystkim, żeby nie bali się pytać i poznawać nowych osób. Każdy z nas był kiedyś nowy, więc to zupełnie normalne, że na początku można czuć się trochę niepewnie. W naszej szkole jest dużo życzliwych osób, zarówno nauczycieli, jak i uczniów,  którzy chętnie pomogą i udzielą wsparcia. Warto się uśmiechać, być otwartym i dać sobie czas, żeby się zaaklimatyzować. Z każdym dniem będzie coraz łatwiej! Należy też pamiętać, że szkoła to nie tylko nauka, ale też przygody, nowe znajomości i wspólna zabawa. 

  1. Z jakimi problemami najczęściej zmagają się uczniowie w naszej szkole?

Uczniowie najczęściej zmagają się z problemami, które tak naprawdę dotyczą wielu osób: ze stresem, brakiem wiary w siebie, trudnościami w nauce czy kłopotami w relacjach z rówieśnikami. Czasem ktoś czuje się samotny, ma gorszy dzień albo po prostu nie wie, jak poradzić sobie z  emocjami. Ważne jest to, żeby pamiętać, że z każdym problemem można przyjść i porozmawiać. Wspólnie zawsze da się znaleźć jakieś rozwiązanie.

  1. Uczniowie nie wstydzą się do Pani przychodzić i rozmawiać?

To zależy, o których uczniach rozmawiamy. Uczniowie z młodszych klas, z klas 1-3, to oni nie. Oni wręcz przeciwnie, bardzo chętnie tutaj przychodzą i dzielą się różnymi opowieściami np. tym, że byli gdzieś w weekend lub, że urodziło im się rodzeństwo, czy dostali nową zabawkę. Ze starszymi uczniami to już różnie bywa, czasami faktycznie zdarza się tak, że się wstydzą, lub myślą, że do pedagoga przychodzi się tylko wtedy, gdy wydarzy się coś bardzo poważnego. A to nieprawda! Można przyjść porozmawiać o wszystkim,  nawet o drobiazgach, które po prostu zaprzątają głowę. Jeżeli ktoś ma jakiś problem to należy o nim rozmawiać. Staram się, żeby u nas w gabinecie była przyjazna i życzliwa atmosfera. Najczęściej tak jest, że w trakcie rozmowy ten uczeń się otwiera i ten strach całkowicie mija.

  1. A co by pani powiedziała tym, którzy się wstydzą, boją się wyśmiania ze strony rówieśników, że chodzą do pedagoga?

Powiedziałabym im, że nie ma absolutnie nic wstydliwego w tym, że ktoś przychodzi do pedagoga. Wręcz przeciwnie, to oznaka odwagi i dojrzałości, że potrafimy poprosić o pomoc, kiedy coś nas martwi. Każdy czasem potrzebuje rozmowy i wsparcia, nawet dorośli! A jeśli ktoś się z tego śmieje, to znaczy, że jeszcze nie rozumie, jak ważne jest dbanie o siebie i swoje emocje. Zawsze powtarzam uczniom: lepiej przyjść i porozmawiać, niż dusić coś w sobie.

  1. Czy praca pedagoga szkolnego jest trudna i na czym polega ta trudność?

Tak, praca pedagoga szkolnego bywa trudna, ale też bardzo ciekawa. Największą trudność stanowi to, że każdy uczeń jest inny i do każdego trzeba znaleźć inne rozwiązanie. Niejednokrotnie trzeba skonsultować się z rodzicami, z panią dyrektor, z wychowawcami, żeby dostosować jakieś rozwiązanie dla ucznia. Trzeba też słuchać, rozumieć emocje uczniów i czasem wspierać ich w naprawdę poważnych problemach. Ale właśnie to sprawia, że moja praca jest też bardzo satysfakcjonująca. Bardzo lubię swoją pracę. Kiedy widzę, że komuś udało się pokonać jakąś trudność, gdy uczniowie realizują swoje marzenia, to to daje takie poczucie radości i satysfakcji. 

  1. Co daje Pani największą satysfakcję w pracy z młodzieżą?

A no właśnie to, że ja lubię pomagać. Ja zawsze lubiłam pracować z młodzieżą i z dziećmi.

Największą satysfakcję daje mi to, gdy widzę, że uczniowie sobie radzą, że się rozwijają,  uwierzyli w siebie albo zaczęli lepiej rozumieć swoje emocje. Cieszę się też, gdy mogę komuś pomóc, wysłuchać go i sprawić, że poczuje się lepiej. To daje poczucie, że moja praca naprawdę ma sens.

Dziękujemy za rozmowę!