W ostatni dzień listopada powróżyć sobie wypada.. . W naszej szkole 30 listopada był tajemniczym i magicznym dniem. Uczniowie w swoich klasach wróżyli mni. z kubeczków, za pomocą spinera, czy też wyświetlali przyszłość latarką. Oczywiście nie zabrakło przekuwania szpilką serc z imionami, aby móc dowiedzieć się jak będzie miała na imię przyszła sympatia, czy też ustawiania butów. Było przy tym dużo żartów i śmiechu