W minionym tygodniu zachwycaliśmy się grą wydawnictwa Rebel. „Wędrujące wieże” skradły nasze serca i czas w świetlicy. Mimo kartonowych elementów uważamy, że są one ciekawe : zarówno wieże jak i zamek kruków. Pionki czyli czarodzieje również przypadły nam do gustu. Małe karty doskonale układają się poziomo w ręce podczas zagrywki. Wyczytałam w necie, że ta gra to połączenie zasad trzech innych i w sumie musimy przyznać rację. Umieszczenie swoich czarodziejów w zamku kruków (Chińczyk), pamiętanie gdzie zakryty jest nasz czarownik (Memory), a także przenoszenie wież z czarownikami (Pędzące żółwie), to wszystko sprawia, że przy Wędrujących wieżach nie ma nudy, nie ma planowania, bo zmiany wież, zamku kruków jest tak częsta, że nim nadejdzie nasza kolej to plan przepadł.
Polecamy tę grę bardzo. Pierwszoklasiści wygrywają ze starszymi, wynika z tego, że w tej grze wszystko jest możliwe.